Zupełnie nieplanowany post. Chodziłam wczoraj po sklepie jak ta ostatnia sierota i zastanawiałam się na co mam ochotę. To nie, tamto nie, to też bez sensu. Pomyślałam, że może warto byłoby zjeść jakąś rybę. Stanęło na śledziu. Od paru dni chodzą za mną konkretne smaki, postanowiłam więc połączyć rybę z ogórkami konserwowymi. Kocham ocet, większość ...

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią