śledzie z morwą i orzechami 2
Pierwszy raz suszoną morwę jadłam jakoś z pół roku temu. Chociaż nie do końca pierwszy raz, bo jej smak przypomniał mi dzieciństwo. Jest bardzo prawdopodobne, że zajadałam się świeżymi owocami morwy, między włażeniem na budynki śmietników a bieganiem po tzw. „puszczy”. Kupiłam więc suszoną z myślą o sałatkach. I tak oto wylądowała w śle...
Śledź