Nie ma piękniejszego zapachu niż zapach piekącego się drożdżowego. Kojarzy mi się z błogim dzieciństwem i domem babci. I u mnie w domu często pachnie drożdżowym, bo na te słodkości akurat zawsze są chętni. Bywa i tak, że drożdżówki pieczemy czasem trzy razy w tygodniu. 
Moje ulubione to z powidłami, choć ostatnio u dzieciaków fory mają te z cz...

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią