tym razem dla mnie od Was... a dokładniej od Dwóch przemiłych Dziewczyn...
gdy napisałam u Natalii (tak, Tej, którą możecie pamiętać z malinowego tryptyku), że żałuję iż spóźniłam się na organizowane przez Nią CANDY w odpowiedzi dostałam maila z zapytaniem o adres... i po kilku dniach stałam się szczęśliwą właścicielką tego woreczka i cudneg...