Pomysł przypadkowy ale wyszedł bardzo smaczny :)Dzieci bardzo się ucieszyły z takiego widoku :)
Zaczęło się od Gisi, która po wyprawie do lasu nudziła się w domu i ubrała swój fartuszek...Musiałem wtedy zorganizować jakąś zabawę... pojawiła się Vera, która wróciła z kolejnych wakacji...
Ogórki czekały świeżo zerwane więc je obrałem i tak si...