Oponki serowe
Gdyby nie Tola i moje deserowe wspomnienia z dzieciństwa, nie publikowałabym dzisiejszego posta. Część z Was pewnie wie, że nie jestem fanem smażenia na tonach oleju. Próbowałam pączków, faworków, no nie, nie ogarniam ilości tłuszczu. I to nawet nie chodzi o kaloryczność, po prostu nasze brzuchy nie czują się po takim smażeniu najlepiej. Z kolei pi...
Śledź