Lubię różne mazidła. Do chleba, do zimnej płyty. Mazidła z białych serów, jajek, warzyw, strączków, wszelakie. Właściwie na każdą imprezę wożę ze sobą coś z tych klimatów. Na dole podlinkuję Wam ciekawsze propozycje, przejrzyjcie je sobie.
Baba ghanoush. Ile razy już na nią wpadałam w internecie, nie macie pojęcia. Nie wiem czemu zawsze ją omijałam...

Osoby, które trafiły na ten wpis szukały : pasta pasty pieczone pieczona jedzenie cytryny jak bardzo przepisy. impreza

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią