Dziś coś zupełnie od czapy. Tego typu wpisy powinnam wrzucać raczej w okolicach piątku, ale postanowiłam opublikować go dziś, bo jakoś piątkowo ciągle się nie składa. Zawsze jest coś ważniejszego. Folder z sosem właściwie był już zapomniany, dziś się do niego dokopałam, już czas coś z nim zrobić.
Z tego co pamiętam sos powstał jako dip do chipsów c...