Do koszyka przymierzałam się kilka lat, ale podobnie jak przy bożonarodzeniowym domku z piernika, obawa, że wyjdzie coś nie tak skutecznie mnie od tego pomysłu odwodziła. Ale skoro już od kilku lat robię domki, to w tym roku padło także na koszyczek. Doszłam do wniosku, że choćby nawet coś nie wyszło, to kury z przyjemnością zjedzą i jeszcze jajkam...

Osoby, które trafiły na ten wpis szukały : jak olej pasek drożdże lukier cieście ciast jedzenie ciasta ciasto

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią