Gotowany, pieczony, smażony, surowy, wędzony na ciepło i na zimno, na kolację, przystawkę… i nie tylko – ta ryba stwarza w kuchni ogromne pole do popisu. Łosoś, bo o nim ponownie będzie mowa. Na blogu jest już tatar z łososia i myślałam, że lepszy być nie może. No cóż, myliłam się. Tatar z łososia, z mango, na awokado jest jeszcze lepszy.
...