Zrobiłam je dopiero teraz i już żałuję, że nie wcześniej!
Zawsze wydawało mi się, że będą miękkie tylko przez chwilę, a już np. drugiego dnia twarde i nie do zjedzenia. Wiecie, jak te wszystkie ptysie pieczone w piekarniku.A tu taka niespodzianka!
W sobotę nic nie zrobiłam "na słodko", więc w niedzielę, jeszcze przed obiadem oddałam Synów w dobre ...