Przyspieszam obecnie z zaległymi przepisami, których jeszcze parę mam w zapasie, bo od grudnia zacznie się publikacja świątecznych potraw. Tak, w sobotę mam grzybową i makaron z makiem. Takie życie. A może jakieś śledzie lub pasztet, zobaczymy.
Obecna „potrawa” była dodatkiem do pieczonego łososia jurajskiego. I już, oto cała historia.
...

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią