Dziś zdjęcie trochę niecodzienne, bo robione w sumie w lesie. Prócz tego, że z góry patrzyły na mnie sosny, pogoda była raczej do bani, no nie składało się. Postanowiłam jednak opublikować ten post, bo zdjęcie jakby nie było jest klimatyczne. Przynajmniej dla mnie.
Tapenada to pasta z oliwek. Z reguły spotyka się tę z czarnych. Ja jednak jestem fan...