Rok 2021. Maj za pasem, mój pierwszy sezon na „szosie” i ambitne plany – w tym roku zrobię jednego dnia 200 km. A jak się uprę… to nie ma mocnych
I udało się, Podlasie okazało się łaskawe i idealne do realizacji takich planów. Piękne widoki, fajne drogi (w większości ), nie za dużo przewyższeń, co dla takiego amatora jak ja jest niezwykle ważn...