To jest dla mnie chyba najważniejszy świąteczny przepis. Nie w tym roku, ogólnie. Kojarzy mi się z domem rodzinnym, ukochaną babcią i atmosferą, którą ciężko będzie kiedykolwiek jeszcze powtórzyć. Co ja piszę, jakie ciężko? To jest po prostu niemożliwe.
Najlepsze makiełki robiła moja babcia, ten smak zapamiętam do końca życia. Jestem szczęściarą, ...