Inspirowane przepisem Doroty Świątkowskiej
Już kilka miesięcy upłynęło od momentu kiedy w moje ręce trafiła jej ostatnia książka "Moje wypieki z czekoladą". Kilka przepisów wypróbowane, ale z racji tego, że to jej praca, a ja robiłam toczka w toczkę- nie publikowałam. Jednak ten pomysł, to jest taki sztos, że po mojej niedużej modyfikacji śmiało mo...