Od dziecka uwielbiałam piosenkę Fasolek „Szczotka, pasta, kubek”, ale przyznam się, że nie szło to w parze z uwielbieniem do szorowania zębów. Moje mleczaki ratowało to, że moja chrzestna jest dentystką i używając kilku sposobów, nie tylko dbała o stan mojej szczęki, ale i zachęcała mnie do szczotkowania. Dzięki temu przez długi, długi czas, wizyty...

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią