Kocie humorki, czyli jak zwierzęcy behawiorysta uleczył mnie, a nie koty 4

Moje kociaki (sztuk dwie) właśnie kończą roczek. Są przesłodkie, przeuorcze i śliczne jak ta lala. Mają też swoje charakterki i potrafią mi dokuczyć. Nie jestem na tyle walnięta (jeszcze), by udać się z tym problemem do zwierzolekarza, ale skoro już poznałam jednego, to postanowiłam podpytać go o kilka kwestii. Gdybym nie skorzystała z takiej okazj...
Śledź