Myślałam że uda mi się jeszcze w nocy dodać przepis, ale niestety. Obowiązki względem najmłodszego Mężczyzny w naszym domu nijak na to nie pozwoliły ;) Na dodatek przychodząc na wpół przytomna do komputera usunęłam folder ze zdjęciami na bloga. No cóż, zdarza się. Zdarza się też trzymać zdjęcia na penie, więc wiecie... w koszu próżno ich szukać :D
...