Uwielbiam pakować prezenty w kolorowy papier, nad którym w sklepie odprawiam istne czary. Ślubny bierze pierwszą lepszą rolkę z brzegu, a ja stoję i debatuję co lepsze: gwiazdki czy śnieżynki (przecież to nie to samo), błyszczący papier czy surowy arkusz papieru pakowego? W domu jest jeszcze gorzej: bileciki prezentowe dwoją się i troją w moich ocz...

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią