Moje wspomnienie z dzieciństwa to gorące sierpniowe popołudnie i dłonie umazane od borówek, zerwanych prosto z leśnego krzaczka. Ich intensywny smak, lekko cierpki, ale słodki – działał na wszystkie zmysły. Dziś, jako pasjonat kuchni, wciąż szukam sposobów, jak zatrzymać smak lata na długie zimowe miesiące. Borówki, mimo że delikatne i nietrwałe, m...

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią