To już moje kolejne spotkanie z Guillaume Musso (na blogu możecie przeczytać recenzję Zjazdu absolwentów) i kolejny raz się nie zawiodłam, bo ta historia wciąga od pierwszych stron. Zaczyna się dość powiedziałabym ostro, tytułowa a Dziewczyna z Brooklynu znika w tajemniczych okolicznościach, tuż po tym jak ujawnia fragment swojej mrocznej tajemnicy...

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią