Winnice, oliwki, brunello, słodkie pomidory, kręte drogi, pecorino, kamienne domy, cyprysy, wąskie uliczki, trufle, chianti, makaron, dziki, upał i błogi spokój…oto moja Toskania!
 
To nie wielkie miasta, jak Florencja czy Siena, lecz wieś i przyroda je otaczająca. Oczywiście miasta wypada i trzeba odwiedzić. Są przepiękne! Nam niestety...

Osoby, które trafiły na ten wpis szukały : jak jedzenie wino wina pomidor pomidory dania chleb kuchnia kuchen

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią