San francisco: miasto w oparach absurdu i marihuany. 3
To nie będzie poradnik jak się poruszać po tym kalifornijskim mieście, ani jakie atrakcje koniecznie musisz zaliczyć. Nie napiszę, gdzie zjeść zaj**bistego burgera (a to akurat wiem), ani ile kosztuje butelka miejscowego piwa. Tym razem napiszę o mieście, gdzie ludzie nie widzą innych ludzi. O mieście, gdzie ulica jest sypialnią, a karton przytulny...
Śledź