Był chłodny czwartkowy wieczór. Razem z Sylwią wracałyśmy w bardzo dobrych nastrojach, po udanej sesji zdjęciowej (zdjęcia na dole) do domu. Idąc pieszo pod górę jak zawsze rozmawiałyśmy o zdjęciach, blogu oraz wielu innych rzeczach. W jednym momencie Sylwia zapytała mnie o coś co sprawiło, że przekonałam się jak bardzo lubię swoje życie, jak bardz...

Osoby, które trafiły na ten wpis szukały : jak zdjęcia bardzo kocha to co bezy blogi beza dlaczego rodzice

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią