Ciasta "leśny mech" nie robiłam już z rok, a wcześniej tyle się go napiekłam w pracy, że aż mi bokiem wychodziło. Ale ostatnio tak mnie naszło, żeby trochę pokombinować z tym przepisem. Odrobinę go przerobiłam i jak dla mnie wyszło lepiej niż w oryginale. Wersja z galaretkami i borówkami jest trochę bogatsza, ale ciasto samym swoim kolorem i tak pr...

Czy podoba Ci się ten wpis? dodaj komentarz, podziel się swoją opinią